Oferta promocyjna!
Dla wszystkich dyrektorów, którzy chcą skorzystać z dokumentacji dla swojej placówki oświatowej przygotowaliśmy 10% rabat.
Kod promocyjny: rabat10
|
|
|
|
27-05-2013 r.
Nauczyciele na wycieczce
Długo namawiano mnie, abym zorganizował wycieczkę dla pracowników. Po dwóch latach próśb w końcu się zgodziłem. Pojechaliśmy w weekend do Pragi za pieniądze z funduszu socjalnego. Frekwencja była duża, więc udało nam się zapełnić autokar. Jak się spodziewałem, pojawiły się problemy.
Uznałem, że na wycieczce nie jestem dyrektorem, tylko takim samym uczestnikiem jak każdy. Kiedy więc nauczyciele zwracali się do mnie, abym dyscyplinował kolegów, odmawiałem. Prosiłem, aby ze skargami i prośbami chodzić do pilota wycieczki, a nie do mnie. Sami też mogą kogoś opieprzyć, nie muszą się wyręczać szefem. Nie pojechałem na wycieczkę, aby pracować, ale by odpocząć od pracy.
Nie wszyscy nauczyciele zrozumieli moją postawę. Niektórzy plotkowali, że dyrektor zawsze jest dyrektorem, nawet na imieninach u księgowej. Inni plotkowali, że chyba boję się, iż rozrabiający nauczyciele mogliby mnie nie posłuchać, dlatego siedzę cicho. Z powodu tych plotek postanowiłem, że była to nasza pierwsza i ostatnia wycieczka. Chyba moi nauczyciele nie dojrzeli do tego, aby jeździć na wycieczki razem z dyrektorem.
|
Roman S.
Dyrektor Dużej Szkoły z małym doświadczeniem.
|
Chcesz skomentować lub podyskutować z autorem bloga?
Zapraszamy do DYSKUSJI!
|
|